Geoblog.pl    pasja    Podróże    KORONA GÓR EUROPY- TRIGLAV, DINARA, OLIMP ( MITIKAS), ADRIATYK, MORZE EGEJSKIE, MORZE CZARNE    Chorwacja,Wyspa KRK
Zwiń mapę
2009
30
lip

Chorwacja,Wyspa KRK

 
Chorwacja
Chorwacja, Krk Channel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1376 km
 
Pierwsza pobudka była o 6:12. Przyszły do nas dwie krowy- jedna żarła trawę wokół namiotu, zlizywała wodę z namiotu i kręcila ogonem jak pojkami, a druga wyżerała z naszego kosza na śmieci skórki od banana- dodam że spaliśmy przy głównej drodze ale im to nie przeszkadzało. Jak już przegięły to Jacek pogonił je klaszcząc i mówiąć "a psik" . Na odchodne pieprznęły nam krowiego placka przy dźwiach tylnych samochodui Gosi plecak padł później ofiarą tego"placka". Druga pobudka byla o 7:00 - rozpoczęły się roboty na pobliskim wojskowym terenie i pan robotnik zaczął równanie asfaltu tuż przy naszych namiotach , trwało to aż do 9:04czyli właściwej pobudki.Sprawnie się ogarnęliśmy , złożyliśmy namioty, spakowaliśmy plecaki, jeszcze tylko manewry między krowim gównem i ruszlyliśmy nad Adriatyk. Po drodze zatrzymaliśmy się w super samie gdzie spotkaliśmy miłych słoweńców- super wesołych . Dalej juz na trasie zatrzymaliśmy się na super jajecznicę i porządki w samochodzie . Po śniadaniu i po kawce ruszylismy dalej, Agatka jeszcze tylko zaliczyła kibelek na grubsza sprawę - uff pierwszy raz od 3 dni- ogórki kiszone działają Gloria!.

15:30 Przekraczamy granicę z Chorwacją. Najpierw kontrola Słoweńców - policjant bardzo nieprzyjemny i agresywny. To nie była przyjemna kontrola ale za to Chorwacka była ok. Odbiliśmy sobie za to na bramce przy autostradzie bo spotkalismy tam milego Pana na bramce , nam przypominal piłkarskiego sedziego Colinę ale on sam o sobie mowił że raczej wygląda jak Kojak! I puścił do Darka oczko!.

Ok. 16:00 dojechalismy do Adriatyku i postanowiliśmy ze zabawimy na wyspie KRK. Najpierw zajechaliśmy na Camping- pokapaliśmy sie , nurkowaliśmyw moich okularach basenowych i pływaliśmy na materacu. Było super. Później z dziewczynami zrobiłysmy obiad, spiewałyśmy i robiłyśmy sobie sesję zdjęciową. Byłyśmy prawdziwą atrakcją dla pobliskich Camperów a chlopcy w tym czasie pojechali po kasę i "na miasto" Wrocili idealnie na obiad. Padł pomysl żeby się zmywać na miejską plażę bo można tam bezpłatnie biwakować całą noc. Takim sposobem przemieściliśmy się w głąb wyspy KRK. Wcale nie było tak latwo rozłożyc namiot ale były tam takie leżanki na których zdecydowalismy przespać całą noc. Stres był bo nie wiedzielismy kiedy nas ktoś pogoni ale była tam cudowna ciepła woda , internet 20 kun za 20 minut i płatna łazienka, ktora byla w nocy bezpłatna. Baliśmy się troszke że jakaś pijana chorwacka młodzież nasika nam na głowy ale jednak tak się nie skończyło.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pasja
Agnieszka i Dariusz Radko
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 112 wpisów112 20 komentarzy20 4 zdjęcia4 0 plików multimedialnych0